Ja
Robert Lewandowski bardzo przeżywał rzuty karne podczas meczu z Walią. W decydującym momencie ukochany Ann aż musiał się odwrócić i przegapił tym samym widok Wojciecha Szczęsnego, który mistrzowsko obronił ostatniego karnego. Bramkarz żartobliwie (?) skomentował zachowanie kolegi z drużyny.
